Radio Białystok | Magazyny | Podróże po kulturze | "Epea" - pismo o podlaskiej literaturze wydawane przez Książnicę Podlaską
Jest w Białymstoku tęsknota za prawdziwym pismem literackim, które nie tylko pokazywałoby stan podlaskiej literatury, ale też jednoczyło środowisko ludzi piszących. Być może jest to tęsknota za Kartkami, które jako pismo w końcówce ubiegłego wieku zapisało się też jako czasopismo ogólnopolskie.
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Może dlatego Epea, wydawana przez Ksiąznicę Podlaską musi mierzyć się z wygórowanymi i nierealnymi oczekiwaniami bycia „jakąś”, najchętniej „ważną” gazetą literacką?
Zwłaszcza, że podczas jednego z sejmików poetyckich padła sugestia, by sami twórcy z Podlasia mogli konfrontować się z literatami z całego kraju. I tak się stało: nieregularnik „Epea” to pismo, które robi się coraz ciekawsze. Są w nim wiersze, opowiadania, reportaże i eseje, dramaty i felietony. I przede wszystkim wyjątkowa oprawa graficzna.
Do 30 września można przesyłać teksty do 11. numeru pod hasłem „Wschód”. Wschód jako kierunek w przestrzeni, świt, mistyka w blasku jutrzenki. Można słać pod adres epea@ksiaznicapodlaska.pl.
Z redaktorem naczelnym, cenionym poetą Piotrem Janickim rozmawia Dorota Sokołowska.
Kiedyś wierzono, że zarówno wiejscy muzykanci, grający transowo na skrzypcach czy harmonii, ale i np. bluesmeni z Delty MIssisipi grający na gitarach, bywają niebezpieczni, bo w ten sposób łączą się z zaświatami.
Zmarły który idzie, uśmiecha się, całuje… Zwykłe zdjęcia mogą zyskać zupełnie nowe życie, wystarczy odrobina informacji i odpowiednie narzędzie.
To opowieść, która w prosty i pełen uroku sposób łączy humor z filozoficzną refleksją. Za nami premiera w Białostockim Teatrze Lalek familijnego spektaklu „Na Arce o ósmej” w reżyserii Pawła Aignera.
Czy literatura pozwala nam oswoić się ze stratą? Jak mocne ślady może zostawić w nas dobra poezja? I czy jest możliwe, by będąc we wspólnocie czytelniczej doświadczamy bardzo osobnego poczucia, że pisarz pisze tak, jak tylko ja myślę?
Dlaczego przestaliśmy już dziś robić zdjęcia postmortem? Czy tylko dlatego, że mamy już wszyscy zdjęcia wszystkich i to w nadmiarze i nie potrzebujemy już takiej, kiedyś jedynej tego typu pamiątki po zmarłych?
Nazwa jest nieco tajemnicza - trochę jak angielskie "ever", trochę jak łacińskie "vera", bo właśnie nazwę EVERA nosi galeria artystyczna, określana jako terapeutyczna, która powstała pod filarami przy łomżyńskim Starym Rynku.
Koncert poświęcony pamięci prof. Zbigniewa Popielskiego zorganizował białostocki wydział Uniwersytetu Muzycznego Fryderyka Chopina. W tym roku przypada 90 rocznicą urodzin i 10 rocznica śmierci tego cenionego pedagoga i kompozytora, który urodził się w Białymstoku i tu pracował.
Malarstwo czterech artystów, którzy opisywali Podlasie pędzlem, kolorem, tuszem, rylcem, piórem, czernią i bielą kadru obiektywu, przypomina wystawa w Galerii Marszand. Można ją oglądać do 8listopada.
Obraz Bernarda Rolnickiego, kopia francuskiego obrazu "Młoda kobieta z lwem", który artysta miał namalować pod przymusem w pracowni działającej w getcie białostockim - trafił do Galerii im. Sleńdzińskich w Białymstoku. Historycy podkreślają ogromne znaczenie tego daru.
Prowadzący:
Andrzej Bajguz