Archeolodzy dokonali zaskakującego odkrycia pod powierzchnią pokamedulskiego klasztoru w Wigrach

O aktualnym stanie wykopalisk prowadzonych na terenie klasztoru mówiono w środę (04.10) podczas trwającej w Wigrach konferencji naukowej pt. „Interdyscyplinarne badania obiektów sakralnych w północno-wschodniej Polsce”.

Analizy z użyciem georadaru pokazały, że w prawdopodobnie są kolejne piwnice, które mogą przypominać pomieszczenia badane wykopaliskowo przez ostatni rok. Są one raczej dość płytko, bo na głębokości około metra pod ziemią. Tak więc na pewno kryje się tam jeszcze wiele. Nie możemy bowiem wykluczyć, że są jeszcze starsze nawarstwienia - mówi archeolog i specjalista od badań georadarowych dr Marcin Maciejewski.

Znalezisko potwierdza też kierownik badań archeologicznych w pokamedulskim klasztorze w Wigrach - Michał Dziób.

Odkryliśmy łukowate wyjście z piwnic pod eremami. Prowadzi ono do murów posiadających analogiczne łuki wejściowe. Biegnie ono wewnątrz założenia wigierskiego pod ziemią. Jest to zaskoczenie. Ten korytarz być może okalał jakoś klasztor i służył do komunikacji lub ewentualnie do jakiejś szybkiej ewakuacji. Na te pytania odpowiedzą jednak kolejne etapy badań - mówi Michał Dziób.

O tym, że będą one prowadzone zapewnia prezes Fundacji Wigry Pro - ks. Jacek Nogowski.

Mamy kolejne pozwolenie na dalszy etap prac archeologicznych i zobaczymy, co przyniesie. Cieszymy się, że pewne efekty już dziś po części możemy poznać. Snujemy też plany odnośnie odkrytych piwnicy. Czy służyć będą one tylko do zwiedzania, czy powstanie tam np. miejsce odnowy biologicznej lub organizowania wydarzeń kulturalnych - mówi ks. Jacek Nogowski.

Drugi dzień ogólnodostępnej konferencji odbędzie się w czwartek (05.10). Poruszone zostaną tam tematy m.in. badań prowadzonych przy podominikańskim klasztorze w Sejnach oraz poszukiwań pozostałości suwalskiego kościoła pod wezwaniem Świętego Krzyża.

| red: pp