Radio Białystok | Wiadomości | Wiadomości - W Śniadowie będą wyższe opłaty za odbiór śmieci, jeśli będą źle segregowane
Samorząd Śniadowa ma zapłacić karę za nieodpowiednią segregację śmieci.
Urzędnicy w związku z tym zapowiadają, że będą kontrolowali czy mieszkańcy stosują się do wyznaczonych w tej sprawie zasad - mówi sekretarz gminy Śniadowo Wiesław Jemielity.
Nasi pracownicy sprawdzają, co oddajemy, co odbiera zakład, który ma umowę z gminą. Uświadamiamy, pokazujemy jak zbierać, jak segregować, żeby ten poziom odpowiednio zmniejszyć, ze względu na to, że to się przekłada na pieniądze. Większe będą kary, których nie chcemy płacić. Wprowadziliśmy ten program naprawczy z prośbą o zawieszenie kary, Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska wyraził zgodę i oczekujemy teraz efektów - mówi sekretarz Wiesław Jemielity.
Urzędnicy prowadzą też akcje edukacyjne dla mieszkańców. A przy współpracy ze szkołą podstawową uczą też najmłodszych jak powinny być segregowane śmieci. Dzieci zdobywają wiedzę, ale też przekazują ją rodzicom - mówi dyrektor Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Śniadowie Edyta Walczuk.
Pracujemy już z trzylatkami. To jest właśnie ten wiek, kiedy umysł dziecka jest najbardziej chłonny i najłatwiej jest wypracować takie nawyki, które zostają w nas już na długie lata. I często jest tak, że dziecko przychodząc z przedszkola, czy ze szkoły, szczególnie z tych klas młodszych, też jest w stanie rodzica nauczyć. I powiedzieć, że my w szkole to segregujemy śmieci i w szkole to robimy tak, do takich koszy, jakie kolory mają kosze - mówi dyrektor Edyta Walczuk.
Urzędnicy informują także mieszkańców, że jeżeli samorząd będzie musiał zapłacić karę za brak odpowiedniej segregacji śmieci, będzie to miało wpływ na wysokość opłat za odbiór odpadów.
| red: pp
Tak wynika z bieżących kontroli wiat śmietnikowych, przeprowadzanych na zlecenie Ratusza. Ale są też miejsca, gdzie wrzucane są odpady zmieszane. Ostatnio nieprawidłowości wykryto w śmietnikach przy ulicach Klonowej i Noniewicza.
To ma nas zmobilizować do segregacji śmieci. W Białymstoku urzędnicy i pracownicy firm wywożących odpady, sprawdzają, co wyrzucamy do śmietników. Chodzi o to, że trzeba będzie odzyskiwać coraz więcej odpadów i przekazywać je do ponownego wykorzystania.
