Część mieszkańców Wizny protestuje - ich zdaniem remontowana ulica Czarnieckiego jest zbyt wąska

Przedtem miała 7 metrów szerokości, teraz to będzie tylko 6. To według nich oznacza, że ciężko się będzie minąć. We wtorek (23.07) postanowili zaprotestować przeciwko temu i wyjechali maszynami rolniczymi na fragment ulicy z wylaną nową nawierzchnią.

Mieszkańcy protestują

"Nasze maszyny mają po 3 metry szerokości, część nawet więcej. Nie będziemy się mogli bezpiecznie minąć. Trzeba będzie zjeżdżać na chodnik. Cały czas słyszymy, że to wszystko jest dla bezpieczeństwa, ale mu tu tego nie widzimy."

"To wszystko jest zgodne z przepisami, ale taka droga jest za wąska."

"Ulica Czarnieckiego to główna ulica w Wiźnie. Niedaleko jest jednostka OSP. Jak strażacy mają się minąć z szeroką maszyną rolniczą?" - mówią mieszkańcy Wizny.

Pole manewru jest niewielkie - mówi wójt gminy Wizna

Razem z mieszkańcami na ulicy Czarnieckiego był dzisiaj wójt gminy Wizna Artur Szulc. Jak podkreślał, inwestycja zaczęła się w ostatnich dniach poprzedniej kadencji samorządu. Zanim objął swoje stanowisko. Teraz stara się doprowadzić do rozmów, jest w kontakcie ze starostwem, projektantem i firmą, która realizuje prace. Pole manewru - jak zaznacza - jest niewielkie.

Nie będzie zmiany projektu, by nie utracić wielomilionowej dotacji

Starosty łomżyńskiego nie było dzisiaj w Wiźnie. Nasz dziennikarz nagrał go dzień wcześniej. Jak mówi Lech Szabłowski - ulica Czarnieckiego to droga powiatowa. Projekt jej przebudowy był długo przygotowywany i jest zgodny z przepisami. Poza tym nigdzie tej klasy droga powiatowa nie była budowana szersza niż 6 metrów. Starosta nie widzi też teraz sposobu, żeby to zmienić, bo to się może skończyć rozwiązaniem umowy z wykonawcą i utratą wielomilionowej dotacji.

Także obecny dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych w Łomży nie przyjechał do Wizny. Nie chciał też komentować sprawy. Warto dodać, że obecny dyrektor Zarządu Dróg, to były wójt gminy Wizna, za którego kadencji inwestycja się rozpoczęła.

| red: sk