Radio Białystok | Wiadomości | Wiadomości Studio Suwałki | Wiadomości Studia Suwałki: Radni interweniują w sprawie skuterów wodnych
O interwencję władz miejskich w sprawie pływających latem po augustowskich jeziorach skuterów proszą augustowscy radni. Mimo, że wakacje dawno już się skończyły, w mieście nie cichnie temat szarżujących latem z zawrotną prędkością, skuterów, które niejednokrotnie zagrażały życiu i zdrowiu innym użytkownikom akwenów.
O interwencję władz miejskich w sprawie pływających latem po augustowskich jeziorach skuterów proszą augustowscy radni. Mimo, że wakacje dawno już się skończyły, w mieście nie cichnie temat szarżujących latem z zawrotną prędkością, skuterów, które niejednokrotnie zagrażały życiu i zdrowiu innym użytkownikom akwenów.
Sprawa ta powróciła podczas ostatniej sesji. Jak wspominał radny Andrzej Zarzecki problem ze skuterami z każdym rokiem jest coraz większy. Najgorzej w te wakacje było na jeziorze Rospuda.
- Z tego miejsca zrobił się już prawdziwy tor wyścigowy. Jest ono użytkowane w absurdalny sposób, całkowicie niezgodny z przepisami bezpieczeństwa czy warunkami środowiskowymi.
Radny apeluje więc o działania miasta w tej sprawie.
- Dopóki jeszcze nie zdarzyły się tam drastyczne wypadki należy wykorzystać okres zimowy i przygotować w tej sprawie wniosek do odpowiednich organów. W tej chwili jest to już nie do opanowania.
Zastępca burmistrza Filip Chodkiewicz przyznał, że miasto ma małe możliwości w tej sprawie, jednak spróbuje coś zrobić.
- Zamierzamy wykorzystać ten czas i zaproponujemy radzie odpowiednie stanowisko w tej sprawie. Nasze działania powinny iść w stronę przekonywania decyzyjnych instytucji o tym, że być może na niektórych akwenach trzeba zmienić regulacje, a z drugiej strony musimy interweniować u służb, by wykonywały swoją pracę tam, gdzie takie sytuacje się dzieją.
Na problem ze skuterami już wielokrotnie uwagę zwracali augustowscy woprowcy. Jak podkreśla zastępca prezesa Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego Michał Woroniecki z użytkownikami tego sprzętu związana jest znaczna część ich interwencji.
- Zdarzały się przypadki, że w ciągu jednego dyżuru kilkukrotnie zwracaliśmy uwagę tym samym ludziom pływającym na tych samych skuterach.
W tym roku doszło do jednego groźnego wypadku z udziałem skuterów. Podczas tankowania zapalił się on w bliskiej odległości od zatłoczonej plaży.
| red: art